Duch Święty

Określenie “Duch Święty” jest wszystkim dobrze znane, ale niewielu próbuje je zdefiniować. Ci, którzy podejmują się tego wyzwania, przedstawiają w efekcie mieszankę osobistych poglądów oraz niejednoznacznej, choć uznawanej przez kościelną doktrynę. apologetyki. W umysłach większości, ta teologia “wody z oliwą” nie zdaje testu przetworzenia na jedrorodną, spójną rzeczywistość. Islamski punkt widzenia jest, z drugiej strony, wybitnie konkretny, nauczając, że “Duch Święty”to anioł Gabriel, anioł objawienia. Dochodząc w Świętym Koranie do Ruh-ul-Qudus (wers 2:87), niektórzy (jak Yusuf Ali) tłumaczą te arabskie słowa jako “duch święty”, inni (jak Muhammad Al-Hilali i Muhammad Khan) tłumaczą “Gabriel” a jeszcze inni (jak Saheeh International) oferują obie wersje tłumaczenia:“ duch święty” i “Gabriel”—odzwierciedlając fakt, że w islamie, te dwa pojęcia są synonimami.

Podczas gdy islam naucza, że Biblia jest do pewnego stopnia sfałszowana, wielu muzułmanów utrzymuje, że prawdę islamu można, pomimo wszystko, znaleźć w Biblii. A skoro muzułmanie często argumentują ideologię islamu używając biblijnych nauk, można by zapytać: “Jak islam tłumaczy użycie “Ducha Świętego” w Biblii? “Anioł Gabriel” nie może być przecież wszędzie zastąpiony przez określenie “Duch Święty”, gdyż wiele biblijnych fragmentów stałoby się pozbawionych sensu.

Przed muzułmanami stoi więc wyzwanie, aby albo logicznie wytłumaczyć tą rozbieżność, z perpektywy Biblii, albo zaprzestać dowodzić racji islamu na podstawie Biblii. To wyzwanie jest jak najbardziej na miejscu, gdyż, w innym wypadku, muzułmanom może być zarzucona ta sama niekonsekwencja, o którą oskarżają oni chrześcijan — a dokładnie to, że wybierają oni tylko te biblijne fragmenty, które wspierają ich poglądy, odrzucając, bez podawania słusznego dowodu, te, które są im niewygodne. Najpierw jednak musimy wyjaśnić przynajmniej dwie kwestie, aby prawidłowo zrozumieć perspektywę islamu. Pierwsza z nich dotyka kwestionowanej rzetelności Biblii, o czym szerzej będzie w następnych rozdziałach.

Druga kwestia, zazębiająca się z pierwszą, dotyczy tego, że muzułmanie nie uważają Biblii za “niedojrzałe” objawienie od Boga kierujące wiernych w stronę Świętego Koranu i islamu. Muzułmanie wierzą raczej, że Biblia zawiera zarówno prawdę pochodzącą od Boga jak i sfałszowane zmiany tekstu wprowadzone przez ludzi (fałszowanie Biblii odbywało się na przełomie wieków na ogromną skalę, poczynając od omyłkowego kopiowania, dodawania doktrynalnie umotywowanych fragmentów, usunięcia wersów, błędnego tłumaczenia mającego na celu wsparcie doktryny, a w niektórych przypadkach nawet fabrykację dokumentów).196

Siła unitariańskiego i muzułmańskiego argumentu leży więc nie tylko w wiernym przywiązaniu do objawionej przez Boga prawdy, ale również w przyznaniu istnienia i odrzuceniu biblijnego fałszerstwa.

Weźmy, na przykład, greckie słowo pneúma. W Biblii pneúma tłumaczone jest jako “duch.” Z drugiej strony, Teologiczny Słownik Nowego Testamentu (Kittel and Friedrich’s Theological Dictionary of the New Testament) informuje nas, że pneúmamoże znaczyć o wiele więcej (jak również o wiele mniej): wiatr, oddech, życie, dusza, przekazane (w metaforycznym sensie) poczucie ducha, prorocza pneúma (duch,który kieruje i inspiruje), boskapneúma(na temat której autor komentuje, że “w języku greckim nie ma jednak mowy o osobistym duchu świętym”), stoicka pneúma (starożytna grecka filozofia, którą wyznaje dziś niewielu) oraz inne późniejsze znaczenia nie mające żadnego związku z językiem greckim (co, innymi słowy, oznacza, że są one nieautentyczne, gdyż nawet grecki nie był językiem Jezusa).197

Tłumacze Biblii, jak widać, dodali swoje własne znaczenie, gdyż w żadnym miejscu prawidłowym tłumaczeniem pneúma nie jest “duch święty”. Według powyższego tesktu (który uważany jest na całym świecie jako najbardziej naukowe źródło), słowo pneúma pociąga za sobą wiele różnorodnych możliwości jego tłumaczeń. Oczywiście, “święty wiatr” czy “święty oddech” nie dowodzą prawdziwości doktryny o Trójcy Świętej tak jak robi to “duch święty”, ale czy jest to zadaniem tłumacza, aby nad tym się zastanawiać? Czy jego obowiązkiem jest usiłować przekazać prawdę Bożego objawienia czy manipulować tłumaczeniem w celu poparcia kościelnego dekretu?

Pozwólmy odpowiedzieć na to pytanie Jason’owi BeDuhn’owi. W jego książce, Prawda w Tłumaczeniu (Truth in Translation), napisał on: Badając użycie słowa “duch” w Nowym Testamencie, nie znaleźliśmy żadnego tłumaczenia zaspokajającego z całkowitą konsystencją wymagania gramatyki, składni, literackiego kontekstu czy kulturowego środowiska. Tłumacze wszystkich wersji, które porównywaliśmy, pozwolili, aby teologiczna stronniczość ingerowała w dokładność ich tłumaczenia. W jednym lub innym przypadku, wszyscy wnosili określenie “Duch Święty” w miejscach, gdzie słowo “duch” użyte było w innym sensie. . . żadne tłumaczenie nie okazało się perfekcyjnie dokładne i konsekwentne w odniesieniu do wielu znaczeń i niuansów “ducha” i “ducha świętego”.198

Oprócz tego, spotykamy się w Biblii z zadziwiającym “zbiegiem okoliczności”. Ew. wg św. “Jana” ma o wiele bardziej poetycki styl niż pozostałe trzy ewangelie a do tego właśnie ta księga jako jedyna używa proroczego znaczenia słowa pneúma, które opisane zostało powyżej. Różnica jest tak znacząca, że teologowie będący ekspertami w tej dziedzinie wyrażają sami zdziwienie widząc znikome wspominanie Ducha w Ew. wg św. “Marka” lub “Mateusza” w porównaniu z Ew. wg św. “Jana”.199 Dodajmy do tego fakt, że doktryny o Trójcy Świętej i o Bogu-człowieku mają swoje źródło przede wszystkim w naciągniętych interpretacjach poetyckiego stylu “Jana” z małym, jeśli w ogóle obecnym, wsparciem ze strony pozostałych ewangelii. W efekcie ciężar tych doktryn bardzo szybko nadwerężyich lichy fundament.

Bez wątpienia, w Biblii mamy pozostawione ogromnie dużo miejsca na interpretację. Wielu czyta Biblię, rozumiejąc pojęcie “Duch Święty” jako trudną do wytłumaczenia trzecią część Boga, spokrewnioną ze stoickim znaczeniem greckiego pneúma lub nieautentycznym znaczeniem tego pojęcia, które zrodziło się po okresie Bożego objawienia. Inni uważają, że Bóg jest Jeden, bez jakichkolwiek partnerów lub podziałów, oraz poszukują oni prawdy o Nim, która zawsze poparta jest rozsądkiem. Według tej ostatniej grupy, “Duch Święty” może być zrozumiany jedynie jako namacalny, materialny byt, wyraźnie odrębny od Boga.

Przykładem na to, jak Biblia cierpi na tłumaczeniu (co wyjaśnia różnorodność wniosków wśród jej czytelników) jest fakt, że greckie słowo parakletos może znaczyć “pomocnik, obrońca, mediator, pocieszyciel.”200 Inne źródło tłumaczy to słowo jako “adwokat, pomocnik”.201 Harper opowiada się za znaczeniem “adwokat”. 202 Dlaczego jest to ważne? Ponieważ “słowo parakletos występuje tylko pięć razy w Biblii i wszystkie z nich znajdziemy w rzekomych dziełach św. Jana: 1 List św. Jana 2:1; oraz Ew. wg św. Jana 14:16, 14:26, 15:26, 16:7.”203

Czy mamy założyć, że słowo wymknęło się myślom innych autorów ewangelii? Jeśli tak, musielibyśmy założyć, że nie było ono zbyt ważne. Rzeczywistość jest jednak inna – wprost przeciwnie, tych pięć fragmentów ma kluczowe znaczenie. Nacisk trynitarianskiej teologii na zaakceptowanie istnienia Ducha Świętego opiera się właśnie na tych kilku cytatach. Osobliwość tej jednoosobowej “inspiracji” staje się szczególnie widoczna, gdy uzmysłowimy sobie, że żaden z pozostałych autorów ewangelii nie uważał za niezbędne, aby w ogóle wspomnieć o parakletos (powiązanym tak ściśle, według trynitarian, z konceptem Ducha Świętego jako trzeciej osoby boskiej). Ani razu. Jakiekolwiek były tego powody, parakletos jest jednym z biblijnych słów, których błędne tłumaczenie brzmi “Duch Święty”. Nawet jeśli dzisiejsze tłumaczenia Biblii skłaniają się ku większej akademickiej integralności, parakletos jest ciągle błędnie tłumaczone jako “doradca” lub “pocieszyciel”. Prawidłowe tłumaczenie (“pomocnik”, “obrońca”, “mediator”, “adwokat”) sugerowałoby fizyczny byt opisywanej istoty, co zgadzałoby się z faktem, że “niektórzy wskazując na źródło użycia słowa parakletos w dziełach Jana odnoszą się do konceptu ‘niebiańskich pomocników’”.204 A kto, jeśli nie Gabriel, anioł objawienia, może bardziej zasługiwać na miano “niebiańskiego pomocnika”?

Co więcej, w I wieku n.e. “Parakletos było prawnym tytułem używanym głównie na określenie adwokata, obrońcę lub mediatora. Pozostając wiernym swojemu podstawowemu znaczeniu (‘wezwany, aby stał przy boku, bronił, doradzał lub wstawiał się za kimś’), słowo to używane było na opisanie zarówno radców prawnych jak i świadków.”205 Cytaty te pomagają nam zrozumieć jakie znaczenie miało parakletos w czasie objawienia. Z biegiem czasu jednak, wybrani teologowie uważali, że wiedzą oni lepiej i stworzyli oni radykalnie inne znaczenie tego słowa. Powiązanie parakletos z fizycznym bytem okazało się niewygodnym dla tych, którzy wspierali doktrynę o Trójcy Świętej i wszystko wskazuje na to, że starano się jego ze wszystkich sił unikać.

A więc, podsumowując: 1. Definicja “ducha świętego” jest nieuchwytna w chrześcijaństwie, ale solidna w islamie, będąc synonimem Gabriela, anioła objawienia.
2. Istnieje wiele definicji słowa pneúma, żadna jednak nie może być tłumaczona jako “duch święty” zgodnie z oryginalnym greckim znaczeniem.
3. Jedynie według nieautentycznego, “niegreckiego rozwoju znaczenia tego słowa”pneúmatłumaczone jest jako “duch święty”.
4. Chrześcijańska teologia dotycząca Ducha Świętego opiera się niemal całkowicie na Ewangelii oraz 1 Liście “Jana”.
5. Słowo parakletos nie jest wspomniane w żadnej innej księdze Nowego Testamentu.
6. Prawidłowe tłumaczenie parakletos sugeruje materialną, fizyczną istotę, która może być człowiekiem lub aniołem.

Mając na uwadze tych sześć punktów, pozostaje nam prześledzić znaczenie parakletosw pięciu miejscach, w których pojawia się ono w Nowym Testamencie.
1. 1 List św. Jana 2:1 identyfikuje Jezusa jako “parakletos” (tutaj przetłumaczonego jako “Rzecznik”: “Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego”.) Tak więc jakiekolwiek znaczenie ma “parakletos”—adwokat, pomocnik, pocieszyciel—Jezus jest nim, według tego wersu.
2. W Ew. wg św. Jana 14:16–17 czytamy: “Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela [“parakletos”], da wam, aby z wami był na zawsze -Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.” Zwróćmy uwagę na przymiotnik “inny” w wyrażeniu “innego Pocieszyciela”. Greckie słowo użyte w tym wersie to allos, które znaczy ‘inny’ i używane jest gdy chce siępodkreślić, że istnieje wiele porównywanych ze sobą rzeczowników, w odróżnieniu od heteros, które również znaczy ‘inny’, lecz używane jest w celu porównania ze sobą tylko dwóch rzeczowników…”206 Użycie słów jest tu bardzo dobitne i nie pozostawia żadnego miejsca na interpretację. W tym wersie Jezus doradził swoim uczniom—a co za tym idzie, całej ludzkości—aby oczekiwali innego parakletos (pomocnika) po zakończeniu jego duszpasterstwa. Nie zwykłego pomocnika, ale takiego, którego cechowałaby uczciwość (“duch prawdy”) i niosącego posłannictwo, które byłoby aktualne przez wieki (“aby z wami był na zawsze”.)

Czy możemy więc wyciągnąć wniosek, że ten “inny” (“’inny’ używany, gdy porównujemy wielu”) jest ostatnim z długiego łańcucha proroków, niosący ostateczne posłannictwo? Czy nie jest to bardziej przystępnym wnioskiem niż twierdzenie, że Jezus opisuje jakiegoś mistycznego “ducha świętego” (twierdzenie, które powstało z nieautentycznego, “niegreckiego rozwoju znaczenia” jednego słowa)? Z drugiej strony, wniosek, że Jezus jest niepowtarzalny (w sensie “zrodzony a nie stworzony, syn Boży”), pamiętając, że istnieje inny ( “porównując wielu” a każdy z nich opisany jest dokładnie w taki sam sposób jak Jezus –opisparakletos) jest nie tylko nieuzasadniony, ale sprzeczny z Pismem Świętym.

Jeśli ktokolwiek ma w dalszym ciągu jakiekolwiek wątpliwości na ten temat, Nowy Testament potwierdza, że użycie greckiego pneúma (tłumaczone poniżej jako “duch”) nie jest ograniczone do mistycznych istot, ale może się również odnosić do ludzi z krwi i kości, zarówno złych jak i dobrych. Na przykład, w 1 Liście św. Jana 4:1–3 czytamy:

Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który – jak słyszeliście – nadchodzi i już teraz przebywa na świecie.”

Fragment ten nie tylko wyjaśnia ludzką naturę niektórych “duchów” (pneúma), ale wspiera również muzułmańskie przekonanie, że powyższy wers włącza Muhammada w szereg tych, którzy są “z Boga”, gdyż każdy duch, który “uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga.” Muhammad to powiedział, wszyscy muzułmanie to zaświadczają, Święty Koran to dokumentuje, tak więc w umysłach miliarda muzułmanach kwestia ta jest rozstrzygnięta.

3. i 4. Trzeci odnośnik do “parakletos” znajdziemy w Ew. wg św. Jana 14:26, gdzie czytamy: “A Pocieszyciel [Parakletos], Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.”

Czwarty odnośnik, w Ew. wg św. Jana 15:26, brzmi bardzo podobnie. Znów, powyższe wersy mogą służyć trynitarianom do poparcia ich tajemnic wiary. Inni widzą w nich zapowiedź proroka, który przypomni światu o prawdziwym posłannictwie Jezusa; posłannictwie sprzecznym z wiarą i doktrynami następnych pokoleń. Znów, muzułmanie proponują, aby chrześcijanie wzięli pod uwagę Muhammada i Święty Koran. Zbiór cytatów – “Będzie on poświaczał prawdę o tym co Jezus czynił, co powiedział i kim był” 207 i “nawet pomimo tego, że ten boski Adwokat będzie ‘Duchem Prawdy’ (Ew.wg św. Jana 14:17; 15:26; 16:13), świat go nie wysłucha (Ew. wg św. Jana 14:17)”208 – wydawałby się mieć sens jeśli proroctwo Muhammada zostałoby uznane za prawdziwe. Jak wspomieliśmy powyżej, zarówno Muhammad jak i Święty Koran poświadcza “prawdę o tym co Jezus czynił, co powiedział i kim był”. Co więcej, Muhammad miał reputację uczciwego człowieka (“ducha prawdy”)—przez całe jego życie był znany, nawet wśród swoich wrogów, jako As-Saadiq Al-Ameen, co znaczy “prawdomówny, godny zaufania.” Pomimo tego, większość ludzi ani “nie wysłucha go”, ani nie przyjmie jego posłannictwa.

5. Ostatnia wzmianka o parakletos znajduje się w Ew. wg św. Jana 16:7: “Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel [Parakletos] nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was“. Ten ostatni odnośnik do Parakletos, niczym mały pocisk lecący z dużą prędkością, pustoszy znajdujące się w pobliżu doktryny w promieniu o wiele większym niż tylko niewinny otwór rany. Trynitarianie będą może przekonywać, że parakletos odnosi się do mistycznego Ducha Świętego, ale Ew. wg św. Jana 16:7 przekreśla szansę sukcesu podobnych prób. Dlaczego? Jezus rzekomo powiedział, że jeśli on nie odejdzie “Parakletos” nie przyjdzie; chociaż wielokrotnie, wielokrotnie znajdujemy w Biblii fragmenty mówiące o obecności “ducha świętego” w czasach Jezusa lub nawet przed jego narodzeniem.209 Oba twierdzenia nie mogą być prawdziwe, a najbardziej logicznym wnioskiem jest to, że (jeśli Biblia jest godna zaufania) “duch święty” i parakletos nie są w żadnym wypadku synonimami.

Co gorsza, Jezus wydaje się zaprzeczać samemu sobie. W Ew. wg św. Jana 14:17 Parakletos jest bytem przedwiecznym (“Ale wy Go [Parakletos] znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.”), co ma sens biorąc po uwagę to, że sam Jezus jest opisywany jako Parakletos w 1 Liście św. Jana 2:1. Z drugiej jednak strony, w Ew. wg św. Jana 16:7 Parakletos jest zapowiedziany: “Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel [Parakletos] nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was.” Wniosek Kościoła? “Parakletos jest innym Parakletos, w którym przychodzi Jezus, ale którym Jezus nie jest (14:18, 16:7).”210 Niektórzy przyjmują to wytłumaczenie. Inni uważają, że w jednym przypadku Jezus mówił o sobie, a w drugim o proroku, który ma nadejść po nim. Tak jak miliardy muzułmanów uznają Muhammada za wypełnienie tego proroctwa Jezusa, tak kilka milionów mormonów uznają za jego wypełnienie John’a Smith’a, rzesze Ahmadija przekonani są co do osoby Mizra Ghulam Ahmad, Bahaici co do Mirza Ali Muhammada i Mirza Husaina Ali, a nieliczni pozostali kultyści przekonani są o tym co do Davida Koresha, Jima Jonesa, Luca Joureta, Marshalla Applewhite’a i innych im podobnych przywódców sekt (i zobaczmy co się z nimi stało). Istotnym pytaniem jest więc nie czy Jezus zapowiedział następnego proroka, ale kto spośród licznego grona kandydatów zasługuje na ten tytuł.

* * *

196 Ehrman, Bart D.Misquoting Jesus orazLost Christianities.

197 Kittel, Gerhard i Gerhard Friedrich. s. 876–877.

198 BeDuhn, Jason David. 2003. Truth in Translation. University Press of America, Inc. s. 158-159, 162

199 Patrz odnośnik wyżej, s. 886.

200 Nowa Katolicka Encyklopedia (New Catholic Encyclopedia). Vol 10, s. 989.

201 Kittel, Gerhard i Gerhard Friedrich. s. 782.

202 Achtemeier, Paul J. s. 749.

203 Nowa Katolicka Encyklopedia (New Catholic Encyclopedia). Vol 10, s. 989.

204 Kittel, Gerhard i Gerhard Friedrich. s. 783.

205 Hastings, James.Dictionary of the Bible.s. 183.

206 Kittel, Gerhard i Gerhard Friedrich. s. 43.

207 New Catholic Encyclopedia. Vol 10, s. 990.

208 Patrz załącznik wyżej., s. 989.

209 Patrz 1 Księga Samuela 10:10, 1 Księga Samuela 11:6, Księga Izajasza 63:11, Ew. wg św. Łukasza 1:15, 1:35, 1:41, 1:67, 2:25–26, 3:22, Ew. wg św. Jana20:21–22.

210 Kittel, Gerhard i Gerhard Friedrich. s. 892.

Źródło: „Pierwsze i Ostatnie Przykazanie”

Autor: Dr. Laurence B. Brown

Tłumaczyła: Magdalena Kodura