Mądrość płynąca z Modlitwy

W Imię Boga Miłosiernego, Litościwego!

Wychwalajcie zatem Pana, kiedy rozpoczynacie wieczór, i kiedy rozpoczynacie ranek; I [głoście, że] wszelka chwała i wdzięczność w Niebiosach i na Ziemi należy się Jemu – także w czasie popołudniowym i gdy rozpoczyna się dla was pora południowa.” (30:17-18)

Bracie! Pytasz mnie o mądrość płynącą z ustanowienia modlitwy w pięciu określonych porach; wskażemy na jedynie jedną mądrość spośród wielu, wielu innych.

Owszem, tak jak czas każdej modlitwy jest początkiem wielkiego i znaczącego przełomu czasowego, jest on również zwierciadłem wielkiego Boskiego działania, odbijającym w całości znaki Boskie o tej porze. Stąd nakazał On odprawianie modlitwy w tych porach, a więc częstsze wychwalanie Wszechmocnego, Chwalebnego, oraz intensywniejsze wysławianie Go i dziękowanie za Jego dary, które są niezliczone i które zostały zebrane pomiędzy tymi dwoma porami. Dla zrozumienia tego głębokiego i dokładnego znaczenia należy wsłuchać się – wraz ze mną – w pięć mądrości.

Mądrość pierwsza

Sensem modlitwy jest wychwalanie, wysławianie i wdzięczność Bogu Najwyższemu. Oznacza to uświęcenie Jego Chwalebnego słowem i czynem poprzez powiedzenie Subhanallah (Chwała Bogu) oraz świadczenie o Jego wielkości oraz doskonałości słowem i czynem poprzez powiedzenie Allahu Akbar (Bóg jest wielki), oraz podziękowanie Mu sercem, językiem i ciałem poprzez słowa Alhamdulillâh (Bóg niech będzie wysławiony).

Wypowiadanie tych trzech wyrażeń jest niczym pestka modlitwy i jej nasionko, gdyż są one obecne w ruchach i słowach, z których składa się modlitwa. I dlatego te dobre słowa powtarzane są po trzydzieści trzy razy po każdej z modlitw obowiązkowych, w celu potwierdzenia znaczenia modlitwy i jego utwierdzenia.

Mądrość druga

Znaczenie kultu to pokłon sługi w szczerej miłości, z docenieniem oraz podziwianiem Obecności Bożej, przed doskonałością Pana, Wieczną Mocą i Bożym Miłosierdziem, a także świadczenie we wnętrzu duszy o swojej słabości, niemocy oraz biedzie.

Owszem, tak jak władza Pana wymaga służebności oraz posłuszeństwa, tak jej świętość oraz czystość wymagają ogłoszenia przez sługę – wraz z jego prośbą o przebaczenie poprzez uświadomienie sobie swojej słabości – iż jego Pan wolny jest od jakiegokolwiek niedostatku, i że jest On ponad wszelkimi fałszywymi ideami ludzi błądzących, i że jest On wywyższony ponad wszelkie słabości i niedostatki stworzeń. Dlatego sługa ogłasza to wszystko swoim wychwalaniem, mówiąc: Subhanallah.

I tak samo doskonała Moc Pana wymaga od sługi, by uciekał się do niej i ufał jej poprzez uświadomienie sobie ogromnej słabości swojej duszy oraz niemocy stworzeń, mówiąc: Allahu Akbar, podziwiając i doceniając wielkość śladów Wiecznej Mocy, przechodząc do pokłonu z całkowitym posłuszeństwem i pokorą.

Tak samo szerokie Miłosierdzie Pana wymaga również, by sługa wyraził swoje własne potrzeby oraz potrzeby wszystkich stworzeń wraz z ich biedą językiem prośby i wezwania, i by ogłosił Dobroć swego Pana i Jego znaki poprzez wdzięczność, wysławianie i wychwalanie Go, mówiąc: Alhamdulillâh.

Tak więc czyny i słowa, z których składa się modlitwa, zawierają te znaczenia. I dla tych znaczeń modlitwa została nakazana przez Boga Najwyższego.

Mądrość trzecia

Jako że człowiek jest umniejszonym przykładem tego wielkiego świata, a sura Al-Fatiha jest świetlistym przykładem Wielkiego Koranu, to modlitwa również stanowi świetlisty i szeroki spis wszystkich rodzajów kultu oraz mapę wskazującą na wzory oddawania czci przez wszystkie stworzenia.

Mądrość czwarta

Wskazówki zegara, które odliczają sekundy i minuty oraz godziny i dni, odpowiadają sobie nawzajem i reprezentują siebie nawzajem, i każda z nich działa na tej samej zasadzie.

Tak samo w świecie doczesnym, który jest wielkim zegarem Bożym, zamiana dnia na noc jest niczym sekundy dla zegara, z kolei lata odliczają minuty, etapy życia ludzkiego odliczają godziny, a etapy historii świata odliczają dni, i wszystkie odpowiadają sobie, przypominają siebie nawzajem, i każdy z nich działa na tej samej zasadzie.

I tak na przykład:

Pora Fadżr (świt lub wczesny poranek), która jest przeznaczona na modlitwę poranną, może być porównana do narodzin wiosny lub momentu, gdy nasienie znajduje schronienie w macicy, bądź do pierwszego z sześciu “dni”, podczas których zostały stworzone ziemia i niebo, i przypomina sposób, w jaki Bóg dysponuje Swoją Mocą oraz to, co czyni podczas takich wydarzeń.

Pora Zuhr (tuż po środku dnia) może być porównany do wieku dojrzewania, środka lata, lub momentu stworzenia ludzkości w czasie istnienia świata. Odnosi się również do litościwych manifestacji Boga i obfitych błogosławieństw płynących z tych wydarzeń i okresów czasu.

Pora Asr (popołudnie) przypomina jesień, zaawansowany wiek oraz czas Ostatniego Proroka, znany jako Czas Szczęśliwości. Przywodzi na myśl Boskie akty i łaski Wszechlitościwego.

Pora Maghrib (zachodu słońca) przypomina nam o zniknięciu wielu istot pod koniec jesieni, o śmierci wielu ludzi i – pod koniec czasu – ludzkości jako całości. W ten sposób uprzedza nas o zniszczeniu świata na początku Zmartwychwstania i uczy nas także, jak zrozumieć manifestację Majestatu Boga, budząc nas z głębokiego snu ignorancji.

Pora Isza (nastanie nocy) przywodzi na myśl sposób, w jaki świat ciemności spowija wszystkie przedmioty dnia swoim czarnym całunem, a zima pokrywa powierzchnię martwej ziemi swoją białą szatą. Przypomina ponadto, jak zapomniane są prace nieżywych ludzi, i zwraca naszą uwagę na nieuchronny i całkowity upadek tego świata, który jest miejscem sprawdzianu. W ten sposób Isza ukazuje wspaniałe akty Wszechmogącego i Chwalebnego.

Jeśli chodzi o czas nocy, to kiedy pomyślimy o zimie, grobie, świecie pośrednim, przypomnimy sobie, jak bardzo nasz duch potrzebuje Miłosierdzia Wszechmiłosiernego.

Modlitwa Tahadżdżud, odprawiana w późniejszej, głębszej części nocy, ostrzega nas i przypomina o tym, jak bardzo jest konieczna. Będzie ona niczym światło w ciemnościach grobu. W ten sposób, poprzez przypominanie nieskończonych łask Prawdziwego Zaopatrującego, które zostały przekazane ludzkości wraz z tymi wszystkimi niezwykłymi wydarzeniami, oświadcza ona, jak bardzo jest On wart chwały i wdzięczności.

Nadchodzący poranek jest czasem, który przypomina Zmartwychwstanie lub poranek nadchodzący po zniszczeniu świata. Tak jak czymś logicznym, koniecznym i pewnym jest to, że poranek przychodzi po nocy, a wiosna po zimie, tak samo poranek Zmartwychwstania przychodzi po śmierci.

Rozumiemy teraz, że każda wyznaczona okazja dla pięciu codziennych modlitw jest sama w sobie początkiem punktu zwrotnego i przypomnieniem większych rewolucji bądź punktów zwrotnych w życiu wszechświata. Poprzez niezwykłe codzienne dary Mocy Wiecznie Błaganego, pory Modlitw przywodzą na myśl cuda Boskiej Mocy oraz dary Boskiego Miłosierdzia odnajdywane w każdym roku, każdym wieku i każdej epoce. Tak więc, przepisane modlitwy, które są wewnętrzną potrzebą, pewną podstawą czci, oraz niekwestionowanym obowiązkiem ludzkości, są najbardziej właściwe i dopasowane do tych pór.

Mądrość piąta

Człowiek ze swej natury jest bardzo słaby, mimo że niezmiernie cierpi z powodu smutków i bólu; jednocześnie jest niezwykle niemocny, mimo że jest wrogowie i nieszczęścia są bardzo liczne; jest on bardzo ubogi, mimo że jego potrzeby są liczne i duże; jest on leniwy i nie posiada mocy, mimo że koszty jego życia są bardzo wielkie. Jego człowieczeństwo spowodowało, iż przywiązuje się do wszystkich stworzeń, mimo że opuszczenie tego, co kocha, i przeminięcie tego, co daje mu radość, boli go, a jego rozum pokazuje mu wielkie cele oraz wieczne owoce, mimo że jego ręka jest słaba, jego żywot krótki, jego siła niewielka, a jego cierpliwość ograniczona.

Albowiem duch człowieka o świcie najbardziej potrzebuje tego, by zapukać – poprzez prośbę i modlitwę – do bramy Wszechmogącego Chwalebnego i bramy Miłosiernego i Pięknego, pokazując mu swoją sytuację, prosząc o pomoc i wsparcie od Niego, niech chwała Mu będzie. I czegoż bardziej potrzebuje ten duch aniżeli punktu oparcia, by mógł sprostać zadaniom, które przed nim staną, oraz funkcjom, które będzie musiał ponieść na swych plecach w dniu, który właśnie ma nastąpić? Czyż nie jest to oczywiste i zrozumiałe?

Czas południowy, czas, gdy dzień jest w swym szczycie i zaczyna przemijać, i stanowi dopełnienie codziennych prac oraz czas krótkiego odpoczynku od znoju pracy, jest czasem potrzeby ducha na wzięcie oddechu oraz czasem odpoczynku od tego, co daje mu ten ulotny świat i tymczasowe wyczerpujące obowiązki, a także od zapomnienia, zagubienia i niepokoju. Ponadto jest to pora ukazywania się znaków Bożych.

Wybawienie ducha człowieka od dokuczliwych rzeczy, pozbycie się ignorancji i zagubienia oraz jego wyjście z tych ulotnych i błahych spraw jest możliwe jedynie poprzez uciekanie się do bram śyjącego, Wiecznego – Który jest prawdziwym Obdarzającym – poprzez błaganie i kierowanie do Niego próśb ze złożonymi rękami, dziękowanie i wysławianie Go za wszystkie Jego łaski razem wzięte, proszenie Jego Jedynego o pomoc, okazywanie niemocy przed Jego Chwałą i Wielkością poprzez pokłon, oraz ogłaszanie uniżenia i posłuszeństwa – poprzez podziwianie, wychwalanie i tęsknotę oraz czołobicie przed Jego doskonałością, która nie przemija, i przed Jego pięknem, które nie ma końca. I to jest odprawienie modlitwy południowej. I cóż jest od niej piękniejsze, co jest lepszym rodzajem posłuszeństwa, co jest od niej cenniejsze, i cóż jest większe od jej konieczności?! Niech człowiek nie uznaje siebie za człowieka, jeśli tego nie rozumie.

Pora popołudniowa to czas, który przypomina smutną porę jesienną i smutny stan starości, bolesne dni końca świata, i czas, gdy ukazują się efekty codziennej pracy. Jest to okres otrzymania całości ogromnych łask Bożych, zdrowia oraz wykonywania dobrych czynów. Jest to również pora zaświadczenia, iż człowiek jest słaby i podporządkowany, i że każda rzecz przemija i nie posiada ani stałości ani wieczności – na to wskazuje skłanianie się ogromnego słońca ku zachodowi. Tak, zaiste, duch człowieczy, który poszukuje wieczności i stałości, który został stworzony dla wieczności, kocha dobro i cierpi z powodu rozłąki, budzi tego człowieka, by wstał w porze popołudniowej, obmył się w celu wykonania modlitwy popołudniowej, by ratował się błagając przed bramą wiecznej obecności Wiecznie Istniejącego i Na Zawsze śyjącego, i by uciekł się do łaski Jego szerokiego Miłosierdzia, i by złożył podziękowania i chwałę za Jego niezliczone łaski. Człowiek skłania się więc w pełnej pokorze i posłuszeństwie przed chwałą Jego władzy, schodząc do czołobicia z pełną skromnością i oddaniem przed wiecznością Jego boskości, i odnajduje prawdziwe ukojenie, pełne uspokojenie swojego ducha poprzez stanie w pełnej czci i doskonałe przygotowanie przed wielkością chwały Jego Najwyższego. I cóż jest wspanialsze od odprawienia modlitwy w ten sposób! I jak wielka jest to zasługa! Jaki czas jest lepszy do oddania długu natury, i co jest większe od zwycięstwa szczęścia w nieskończonej rozkoszy? Ten, kto jest prawdziwym człowiekiem, zrozumie to.

Zachód słońca przypomina nam przejście miłych i pięknych stworzeń królestwa lata i jesieni do depozytu na początku zimy, przypomina o czasie, gdy człowiek wchodzi do grobu po swojej śmierci i o bolesnej rozłące ze wszystkimi ukochanymi, przypomina o śmierci tego całego świata w trzęsieniu ziemi oraz o przeniesieniu wszystkich jego mieszkańców do innych światów. Przypomina nam również o zgaśnięciu lampy miejsca sprawdzianu. Jest to czas silnego pobudzenia i stanowczego ostrzeżenia dla tych, którzy kochają rzeczy, które zachodzą za horyzont przemijania, miłością przypominającą kult. Stąd człowiek, który posiada ducha czystego niczym klarowne zwierciadło tęskniące ze swojej natury do manifestacji Wiecznego Piękna, odprawia w tym czasie modlitwę wieczorną, i kieruje swą twarz ku tronowi wielkości Tego, Kto jest od zawsze i nie zniknął, Tego, Kto jest wieczny i nie zanika, i Tego, Kto zarządza tymi wielkimi światami i je zamienia. Mówi swym głosem: Allahu ekber nad głowami tych ulotnych stworzeń, podnosząc swe ręce i splatając je w służbie swojego Prawdziwego Pana, stojąc wyprostowany przed Tym, Kto jest Wieczny i Godny Chwały. Mówi Alhamdu lillâh przed Jego doskonałością, która nie ma niedostatku, i przed Jego pięknem nie mającym odpowiednika, stojąc przed Nim, sławiąc Jego szerokie miłosierdzie, by rzec: “Ciebie czcimy, i Ciebie prosimy o pomoc.” Ukazuje swą służebność i uciekanie się o pomoc do jego Pana, Który nie ma pomocnika, i w kierunku Jego Boskości, która nie ma wspólnika, i w kierunku Jego władzy, Która nie ma następcy.

Skłania się więc wraz ze wszystkimi stworzeniami ukazując swą niemoc i słabość oraz biedę przed Jego Chwałą, która nie ma końca, i przed Jego Mocą, która nie ma granic, i przed Jego Chwałą, w której nie ma słabości, wysławiając Wielkiego Pana i mówiąc: “Subhana Rabbi al-Adim.” Następnie skłania się do czołobicia przed pięknem, które nie przemija, i przed świętymi atrybutami, które są niezmienne, i przed doskonałością Jego wieczności, która nie ulega zmianie, świadcząc poprzez to o swej miłości i poddaniu w podziwie, oddaniu i pokorze, pozostawiając wszystko inne prócz Niego, mówiąc “Subhana Rabbi al-Ala”, odnajdując Pięknego, Wiecznego, Litościwego, Wiekuistego, zamiast tego wszystkiego, co przemija. Święci swego Najwyższego Pana pozbawionego przemijania, nie posiadającego wad, i siedzi na kolanach, odmawiając pozdrowienia i dobre błogosławieństwa dla wszystkich stworzeń jako prezent w swoim imieniu dla Tego Pięknego, Który nie przeminął i dla Tego Chwalebnego, Który nie przemija.

Odnawia swoją przysięgę na wierność najszlachetniejszemu Wysłannikowi, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, poprzez oddanie mu pokoju, ukazując przez to posłuszeństwo wobec jego nakazów, widząc mądry porządek tego pałacu stworzeń, oraz świadcząc o jedności Chwalebnego Stwórcy. Odnawia swą wiarę i oświeca ją, następnie zaświadcza o głoszącym Istnienie Boga i dającym nowinę o Jego zadowoleniu, tłumaczu wersetów wielkiej księgi wszechświata, którym jest wywodzący się z Arabów Muhammad, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo. I cóż jest milsze i czystsze od odprawienia modlitwy o zachodzie słońca, i cóż jest bardziej chwalebne od tego zadania i jaka jest szlachetniejsza i ładniejsza funkcja, i jaki kult jest od niej piękniejszy i rozkoszniejszy, i jaka prawda jest od niej większa?! I w ten sposób widzimy, czemu stanowi ona błogosławione spotkanie oraz wieczne szczęście w tej przemijającej gościnie. Czy ten, kto tego nie pojął, uważa siebie za człowieka?

Czas wieczorny (to czas, w którym nie ma na horyzoncie nawet tej resztki ze śladów dnia, a noc panuje nad światem i przypomina o działaniach Pana, Który przemienia noc w dzień i jest Wszechmogący, gdy przewraca białą stronę i otwiera czarną), przypomina również o Boskich działaniach Podporządkowującego słońce i księżyc, Który jest Mądry i Doskonały, gdy przewraca zieloną stronę upiększającą lato, otwierając zimną, białą stronę zimy. Przypomina również o czynach Stwórcy śmierci i życia poprzez usunięcie – z biegiem czasu – pozostałości po ludziach grobu i przeniesienie ich w całości do innego świata. Jest to czas przypominający o działaniach Potężnego i o pięknych manifestacjach Stworzyciela ziemi i niebios, poprzez odkrycie szerokiego, wiecznego, wielkiego świata ostatecznego, i poprzez śmierć ciasnego, przemijającego, podłego świata doczesnego, niszczonego w całości wielkimi wstrząsami. Jest to okres – bądź stan – dowodzący, iż prawdziwy Właściciel tego wszechświata oraz prawdziwy obiekt czci i miłości jest jedynym, Który może przemienić noc w dzień i zimę w lato, a świat doczesny na ostateczny z taką łatwością, z jaką przewraca się strony książki. On pisze, utwierdza, ściera i zamienia – i może to robić jedynie Całkowicie Wszechmogący, Którego rozkaz dotyczy wszystkiego.

Stąd duch człowieczy, który jest nieskończenie słaby, biedny i potrzebujący, i który niepokoi się ciemnościami przyszłości, i lęka się tym, co kryją w sobie dni i noce, pcha człowieka do odprawienia modlitwy wieczornej, by nie wahał się powtarzać słów naszego Proroka Abrahama, niech pokój z nim będzie: “Nie lubię tego, co przemija.” Człowiek ucieka się z modlitwą do bram Tego, Który jest czczony, Który nie przeminął i Który jest ukochany i Wieczny, prosząc Tego Wiecznego w przemijającym świecie doczesnym, i w ciemnym życiu i ciemnej przyszłości, by rozpostarł w Jego świecie światło poprzez krótkie towarzystwo i tymczasową prośbę, i by oświecił przyszłość modlącego się i zabandażował rany przemijania i rozłąki z rzeczami, osobami, przyjaciółmi oraz ukochanymi, poprzez obserwowanie miłosierdzia Miłosiernego Litościwego i proszenie o światło Jego przewodnictwa. Zapomina więc – z kolei – o tym świecie doczesnym, który wprowadził go w zapomnienie, i który zniknął za osłoną nocy, i leją się wtedy łzy jego serca, i na progu tego miłosierdzia męczy się jego pierś, aby wykonał ostateczne zadanie oddawania czci przed wejściem w to, co jest nieznane, gdy nie wie, co się z nim później stanie we śnie przypominającym śmierć, i aby zamknął zeszyt swoich codziennych prac we właściwy sposób.

I właśnie dla tego wszystkiego odprawia modlitwę, dodając sobie splendoru poprzez stanięcie przed Tym, Który jest ukochanym i wiecznym obiektem czci, zamiast przemijających obiektów miłości. Stoi przed Tym, Który jest Wszechmogący i Szlachetny, zamiast przed słabymi, żebrzącymi istotami. Unosi się honorem poprzez stanie w obecności Tego, Kto jest Chroniący i Litościwy, by uratować się przed złem szkodliwych stworzeń. Rozpoczyna modlitwę recytacją sury Al-Fatiha, chwaląc i wysławiając Pana Światów Szlachetnego, Litościwego, Który jest nieskończenie doskonały i bogaty, zamiast wysławiania stworzeń nie przynoszących pożytku i nie zasługujących na wychwalanie, które są niedoskonałe i biedne. Zamiast pozostawania w poniżeniu i krzywdzie, wznosi się do pozycji szlachetnego gościa w tym wszechświecie i do pozycji wysokiego urzędnika, mimo że jest słaby i mały, a wręcz nieznaczący. Dzieje się tak poprzez wypowiedzenie wersetu “Tobie jedynie oddajemy cześć”, czyli poprzez wyrażenie przynależności do Władcy Dnia Sądu oraz Króla wieczności i wiekuistości. Kontynuuje mówiąc: “Tobie jedynie oddajemy cześć i u Ciebie jedynie szukamy pomocy”, i przez to wyraża cześć oraz prośby o pomoc wielkiej grupy i społeczności wszystkich stworzeń, prosząc o prowadzenie oświeconą ścieżką prowadzącą do wiecznego szczęścia przez ciemności przyszłości, mówiąc: “Prowadź nas drogą prostą.”

Rozmyśla o Chwale Jego Najwyższego oraz o tych osłaniających słońcach – które są niczym rośliny i zwierzęta teraz śpiące – oraz tych błyszczących gwiazdach, które są posłusznymi żołnierzami, podporządkowanymi rozkazowi Jego Szlachetnego, z których każda jest lampą w domu Jego gościnności i każda z nich jest sługą. Następnie głosi wielkość Boga, mówiąc Allahu ekber i schodząc do pokłonu. Następnie rozmyśla o wielkim pokłonie wszystkich stworzeń i o tym, że gatunki tych istot (każdego roku i o każdej porze – tak jak stworzenia śpiące w nocy), a nawet sama ziemia i cały świat, są niczym zorganizowana armia bądź posłuszny żołnierz, gdy zwalniane są ze swej funkcji doczesnej poprzez rozkaz “Bądź!”, czyli gdy są posyłane do świata niewidzialnego; skłaniają się wtedy w doskonałym porządku na dywanie przemijania, mówiąc Allahu ekber. Są one budzone i gromadzone na wiosnę w tej samej bądź podobnej postaci, poprzez krzyk ożywienia i obudzenia płynący z rozkazu “Bądź!”, i wtedy wszystkie istoty przygotowują się w pokorze i posłuszeństwie do wykonania rozkazu swego Prawdziwego Pana. Ten słaby człowiek na wzór tych stworzeń pada w pokłonie przed tronem Miłosiernego, Doskonałego, Litościwego i Pięknego, mówiąc Allahu ekber w miłości okraszonej podziwem oraz w przemijaniu wypełnionym wiekuistością i poniżeniem uwieńczonym chwałą.

Niewątpliwie pojąłeś, bracie mój, iż odprawianie modlitwy wieczornej stanowi wywyższenie i wzniesienie się przypo- minające wniebowstąpienie; i jakie zadanie jest piękniejsze, jaki obowiązek jest cudowniejszy, i jaka usługa jest bardziej chwalebna i rozkoszna od oddawania czci i jak wielka jest to prawda?!

Każda pora spośród tych pór wskazuje na wielki przewrót czasowy, stanowiąc zwiastuny wielkich czynów Pana oraz znaki całościowych łask Boga, i dlatego ustanowienie modlitwy obowiązkowej – która jest naszym naturalnym długiem wobec Stwórcy – w tych porach jest nieskończoną mądrością.

Chwała Tobie, nie mamy wiedzy, jak tylko tę, którą nam przekazałeś; Tyś jest Wiedzący, Mądry.

O Boże, obdarz błogosławieństwem i pokojem tego, kogo zesłałeś jako nauczyciela dla Twych sług, aby nauczył ich wiedzy o Tobie i sposobu oddawania Tobie czci, tego, kto zapoznaje nas ze skarbami Twych Imion, objaśniającego wersety księgi Twych istot, zwierciadło odbijające piękno Twej Władzy poprzez jego służebność, oraz jego całą rodzinę i towarzyszy. Zmiłuj się nad nami, nad wiernymi mężczyznami i kobietami. Amen, o Ty, Któryś jest Najmiłosierniejszym spośród miłosiernych.

Autor: Said Nursi(RH)

Tłumaczył:Raszid al-Bulandi